Życie nocne w Krakowie… ale popołudniu! Nowy styl imprez dla osób 35+
access_time 2025-06-26 12:50:00
Nowa potrzeba: życie towarzyskie, które nie koliduje z obowiązkami i wczesnym wstawaniem
Daytime clubbing, czyli imprezowanie za dnia, pojawiło się najpierw w największych miastach Europy Zachodniej – w Berlinie, Amsterdamie czy Barcelonie. Czyli tam, gdzie kultura „wellbeing” czy „work-life balance” zaczęły odgrywać pierwszoplanową rolę.
Imprezy, które zaczynają się o godzinie 16, a kończą o 21 czy 22, idealnie wpisują się w rytm dnia osób dorosłych: pracujących, wychowujących dzieci, dbających o zdrowie i… chcących się po prostu dobrze bawić – ale bez konsekwencji odczuwanych następnego dnia.
Ten trend dotarł także do Polski – i Kraków stał się jego naturalnym ambasadorem. Dlaczego? Bo to miasto żyje intensywnie przez całą dobę - dlaczego by więc nie spróbować poimprezować jeszcze za dnia!
Coco Music Club – imprezy dla dorosłych, ale bez nudy
W centrum Krakowa działa Coco Music Club, który jako pierwszy tak mocno postawił na imprezy w ciągu dnia dla osób w wieku 35+. Klub ten jest znany z imprez tematycznych oraz możliwości organizowania prywatnych imprez okolicznościowych takich jak urodziny czy panieński. Ale to właśnie daytime clubbing przyciąga dziś największą uwagę dojrzałej publiczności.
Co wyróżnia te imprezy?
-
Start ok. godz. 16:00 – idealnie po pracy lub po weekendowym obiedzie z rodziną.
-
Muzyka z lat 80. i 90., którą doskonale znasz z czasów liceum i studiów.
-
Atmosfera bez spiny – dorosłe towarzystwo, dobra energia, brak tłoku.
- Zakończenie ok. 21:30 – czyli zdążysz jeszcze obejrzeć serial przed snem, spędzić czas z dziećmi i...
wstać w pełni sił na rano do pracy!
Coco staje się przez to przestrzenią międzypokoleniową – odwiedzają go zarówno osoby 30+, jak i 50+. To imprezy z klasą, które udowadniają, że clubbing nie jest zarezerwowane tylko dla studentów.
Trend z przyszłości? Raczej teraźniejszość!
W Europie Zachodniej daytime clubbing jest już na stałe wpisany w kalendarz wydarzeń. W Polsce – dopiero się rozkręca, ale wszystko wskazuje na to, że zostanie z nami na długo. Bo przecież nie chodzi o to, by wraz z wiekiem rezygnować z zabawy – tylko dostosować ją do życia, które mamy tu i teraz.
I właśnie dlatego coraz więcej mieszkańców Krakowa zamienia piątkową noc w klubie na... piątkowe popołudnie. Przy lampce prosecco, z ulubioną muzyką w tle i bez potrzeby zarywania nocy.
Coco Music Club pokazuje, że wiek to tylko liczba, a dobra zabawa nie zależy od godziny rozpoczęcia imprezy!
pl / fot. freepik.com