- W Polsce nic się nie zmienia, bo w Sejmie dalej zajmują się sobą, dalej pokazują nam tylko wielką wojnę o stołki i my się na to nie zgadzamy. Postanowiliśmy organizować się w całej Polsce, jeździć po miastach większych i mniejszych, dlatego, że tylko razem, tylko wspólnymi doświadczeniami możemy zbudować silny wspólny front, który pokaże ludziom, że polityka może być o naszych codziennych sprawach, może być dla normalnych ludzi. Razem, wspólnym frontem możemy walczyć o tanie mieszkania, dobre warunki pracy, zmniejszenie kosztów życia - mówiła Aleksandra Owca.

Adrian Zandberg podkreślał, że po kampanii prezydenckiej Razem jest "bardziej masowe i dużo bardziej rozpoznawalne niż jeszcze kilka miesięcy temu". Jak poinformował, w okręgu tarnowskim do struktur partii zapisały się dwie nowe osoby, z czego jest bardzo zadowolony. - Dla nas ta kampania prezydencka to był pierwszy krok. Pierwszy krok do tego, by w przyszłym parlamencie była silna reprezentacja dla prospołecznych, wolnościowych poglądów. Pierwszy krok do tego, żeby do polskiej polityki wróciła treść, rozmowa o tym, jak mamy się rozwijać, jakie są kluczowe problemy. A nie jest nimi to, co w zeszłym tygodniu powiedział Kaczyński o Tusku czy Tusk o Kaczyńskim - mówił Zandberg.

Kandydat partii Razem w pierwszej turze wyborów prezydenckich otrzymał 4,86 proc. poparcia, zajmując szóste miejsce w skali kraju i wyprzedzając inną lewicową kandydatkę, Małgorzatę Biejat. W Tarnowie zdobył 4,14 proc. głosów.

Aga Cichy / fot. Tomasz Schenk