Pięć ofert wpłynęło w odpowiedzi na przetarg Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Tarnowie dotyczący budowy spalarni odpadów. To głównie konsorcja firm z zagranicznymi spółkami. Najtańsza propozycja wynosi ponad 330 mln zł, najdroższa - ponad 416 mln zł. W budżecie na to zadanie MPEC zaplanował 307,5 mln zł, ale bierze pod uwagę zwiększenie tej kwoty o ponad 20 mln zł. Realizacja inwestycji objęta jest dofinansowaniem z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w wysokości ponad 70 mln zł i preferencyjną pożyczką w kwocie 175 mln zł. Złożone oferty będą w najbliższych tygodniach analizowane z punktu widzenia zgodności z warunkami przetargu. 

Przypomnijmy, że w listopadzie 2024 r. Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska wydał ostateczną decyzję środowiskową dla budowy spalarni odpadów pre-RDF w Tarnowie. Decyzja ta została zaskarżona przez ekologów z Towarzystwa na rzecz Ziemi z Oświęcimia do WSA w Warszawie, aktualnie trwa postępowanie administracyjne.

Spalarnia ma zostać zbudowana obok MPEC na Piaskówce, przy ul. Spokojnej. Ma być nowoczesną i bezpieczną dla zdrowia i środowiska elektrociepłownią, w której produkowane będzie ciepło i energia elektryczna, w całości przeznaczone na potrzeby mieszkańców. Po jej uruchomieniu ponad 30 proc. ciepła docierającego do mieszkań w Tarnowie miałoby powstawać w efekcie spalania odpadów.

Paliwem w spalarni będą produkowane przez mieszkańców Tarnowa, nienadające się do recyklingu, przetworzone odpady komunalne tzw. paliwo pre-RDF. Obecnie odpady pre-RDF są wywożone z Tarnowa i służą jako paliwo m.in. dla cementowni. Za ich utylizację mieszkańcy Tarnowa muszą płacić. W przypadku budowy spalarni w Tarnowie, koszty zagospodarowania odpadów pre-RDF zostaną ustabilizowane. 

MPEC podkreśla, że spalanie odpadów nie będzie wiązało się z żadnymi uciążliwymi zapachami dla mieszkańców. Odpady będą dowożone do spalarni na bieżąco w dni robocze z ul. Komunalnej specjalnie do tego przystosowanymi, szczelnymi samochodami ciężarowymi a następnie trafią do bunkra z podciśnieniem, który zatrzymuje wydobywanie się fetoru.

A. Cichy / fot. wizualizacja MPEC