Doprowadził do kolizji w centrum Tarnowa i uciekł. Na drugi dzień sam zgłosił się na policję
access_time 2025-07-28 11:00:00
Do zdarzenia doszło w sobotę, 26 lipca po godz. 10 na skrzyżowaniu ul. Krakowskiej, Pułaskiego i Dworcowej. Kierowca fiata, skręcając w lewo z ul. Pułaskiego nie ustąpił pierwszeństwa kierowcy toyoty i doprowadził do zderzenia czołowo-bocznego. Policja, ze względu na brak obrażeń u uczestników kraksy, ostatecznie zakwalifikowała ją jako kolizję drogową. Pojawił się jednak inny problem - sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia. Z relacji świadków wynikało, że mężczyzna miał około 40 lat, na głowie szarą czapkę z daszkiem a w ręku żółtą reklamówkę.
Poszukiwania nie trwały długo, bo na drugi dzień, w niedzielę około południa, poszukiwany sam zgłosił się na policję. - 36-letni mieszkaniec powiatu tarnowskiego przyznał, że oddalił się z miejsca zdarzenia, bo był w szoku, jednak wpływ na to mogło mieć też to, że nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami - mówi asp. Kamil Wójcik, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.
O losie mężczyzny zdecyduje teraz sąd. Odpowie za spowodowanie kolizji, ucieczkę z miejsca zdarzenia i za kierowanie samochodem bez uprawnień.
A. Cichy / fot. 112Tarnow.pl