Proces 60 pseudokibiców uczestniczących w tragicznej bójce w Radłowie przeniesiony z Tarnowa do Bielska-Białej
access_time 2025-08-11 12:33:00
Zdarzenie miało miejsce w sobotę 5 sierpnia 2023 r. po godz 9 na stadionie w Radłowie, podczas turnieju piłkarskiego kibiców, zorganizowanego przez sympatyków Unii Tarnów. Poza gospodarzami uczestniczyli w nim m.in. zaprzyjaźnieni kibice Wisły Kraków. Tuż po rozpoczęciu rozgrywek, na stadion wtargnęła grupa ok. 100 zamaskowanych kiboli śląskich drużyn, którzy przyjechali tam kilkoma samochodami osobowymi i busami. Doszło do regularnej bitwy z użyciem maczet, rakiet sygnalizacyjnych, pistoletu na sprężone powietrze, pałek, petard, rac, w wyniku której zginął 40-letni sympatyk klubu z Bielska-Białej, Łukasz Z. Bezpośrednią przyczyną jego śmierci była rana brzucha połączona z krwotokiem, powstała na skutek działania wystrzelonej rakiety sygnalizacyjnej. Początkowo nie było wiadomo, czy ktoś mu ją odpalił, czy sam zranił się w brzuch poprzez nieumiejętne jej odpalenie. Sekcja zwłok tego nie wykazała, dlatego prokuratura zarządziła przeprowadzenie eksperymentu procesowego. Ekspertyzę przygotował Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia, który badał m.in. oddziaływanie rakiet sygnalizacyjnych na ludzkie ciało. W oparciu o przygotowaną opinię ustalono, że pokrzywdzony odniósł śmiertelne rany od racy wystrzelonej przez inną osobę.
W śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Tarnowie przesłuchano ponad 100 świadków, dokonano kilkudziesięciu przeszukań i oględzin. Skierowany do sądu akt oskarżenia objął 60 pseudokibiców. Są to osoby pochodzące z okolic Bielska - Białej, Andrychowa, Sosnowca, Krakowa oraz Tarnowa, które w tamtym momencie miały od 17 do 41 lat. Oskarżeni odpowiedzą za czynny udział z zbiegowisku, którego następstwem była śmierć Łukasza Z., za co grozi im kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Dodatkowo 9 pseudokibiców, w tym jeden z Tarnowa, usłyszało zarzuty dotyczące bezpośredniego udziału w bójce, w której zginął Łukasz Z. Im grozi kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Kilku z oskarżonych było już wcześniej karanych za podobne przestępstwa.
Początkowo akt oskarżenia trafił do sądu w Tarnowie. Uznano jednak, że ze względu na ekonomię procesową, która została uregulowana w art. 36 kodeksu postępowania karnego, rozpoznanie sprawy powinno zostać przekazane do innej jednostki. Jako główną przesłankę wskazano fakt, że większość osób, które należy wezwać na rozprawę mieszka daleko od sądu właściwego w Tarnowie (70 proc. oskarżonych pochodzi z Bielska - Białej, okolic i zachodniej Małopolski). Sąd Apelacyjny w Krakowie uwzględnił otrzymany wniosek i zadecydował, że sprawą zajmie się Sąd Okręgowy w Bielsku - Białej. Proces ruszy 12 września.
A. Cichy / fot. Małopolska Policja