Dachował kradzionym autem i uciekł pieszo. W momencie zatrzymania był pijany
access_time 2025-08-18 14:39:00
W sobotę nad ranem (16 sierpnia) w Borkach w gminie Szczucin (pow. dąbrowski) dachował nissan qashqai. Kiedy policjanci dotarli na miejsce, w samochodzie nie było kierowcy. Powód szybko się wyjaśnił. Okazało się, że auto zostało skradzione, a złodziej uciekł.

W sobotę, 16 sierpnia około godziny 3.20 dyżurny dąbrowskiej komendy odebrał zgłoszenie o dachowaniu samochodu w miejscowości Borki. Kiedy policjanci dotarli na miejsce, nie zastali kierowcy, szybko jednak ustalili, że chwilę wcześniej nissan został skradziony z jednej z posesji w miejscowości Wola Szczucińska. Mundurowi ustalili, że złodziej jadąc w stronę Borek, uderzył najpierw w drzewo, następnie w ogrodzenie posesji i ostatecznie dachował w rowie.

Policja rozpoczęła poszukiwania kierowcy. Po kilku godzinach od zdarzenia wytypowano potencjalnego sprawcę.

- Funkcjonariusze zastali go w jego miejscu zamieszkania. W trakcie czynności z udziałem mężczyzny okazało się, że ma on obrażenia wskazujące na udział w zdarzeniu. Badanie alkomatem wykazało blisko 2 promile alkoholu w jego organizmie. Zabezpieczono ślady na miejscu zdarzenia. Wykonano również badania retrospektywne dotyczące prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna odpowie za kradzież pojazdu, kierowanie pod wpływem alkoholu oraz kierowanie bez uprawnień - informuje dąbrowska policja.

Materiały dotyczące sprawy zostały przekazane do prokuratury w Dąbrowie Tarnowskiej.

A. Cichy / fot. OSP Szczucin

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821