Do orzekania w sprawie biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża wylosowano nowego sędziego. Kiedy ruszy proces?
access_time 2025-09-03 13:52:00
W Sądzie Rejonowym w Tarnowie wylosowano nowego sędziego do sprawy biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża. Terminu rozprawy jeszcze nie wyznaczono, bo sędzia referentka przebywa na urlopie.

Akt oskarżenia przeciwko biskupowi tarnowskiemu Andrzejowi Jeżowi trafił do Sądu Rejonowego już w kwietniu ubiegłego roku. Tarnowska Temida od początku nie chciała jednak rozpatrywać tej sprawy, dlatego jesienią zawnioskowała do Sądu Najwyższego o przekazanie jej innemu sądowi równorzędnemu. Kluczowym powodem takiego ruchu było "dobro wymiaru sprawiedliwości", o którym jest mowa w art. 37 k.p.k., czyli najprościej mówiąc, ochrona wymiaru sprawiedliwości przed posądzeniem o brak obiektywizmu. Sąd Najwyższy nie uwzględnił wniosku, wskazując, że zagrożenie dla bezstronności wymiaru sprawiedliwości musi mieć charakter realny, nie zaś hipotetyczny. Natomiast sam fakt znajomości sędziego z oskarżonym czy świadkami nie stanowi według SN podstaw do podejrzeń o stronniczość sądu, może być jedynie podstawą do wystąpienia o wyłączenie konkretnego sędziego. W uzasadnieniu napisano także, że "autorytet sądu wymaga, by nie unikał rozpraw trudnych i głośnych medialnie".

W tej sytuacji sprawa wróciła do Sądu Rejonowego w Tarnowie i trafiła do jednej z sędzi. Proces miał się rozpocząć 8 kwietnia br., jednak sąd odwołał zarówno termin pierwszej rozprawy, jak i drugiej, wyznaczonej na 29 kwietnia, ponieważ sędzia referentka przedłożyła L4. Kolejne daty wyznaczono na 13 i 27 maja. W połowie maja okazało się jednak, że i te terminy zostały odwołane z powodu kontynuacji L4. 12 sierpnia sędzia dostarczyła kolejne zwolnienie lekarskie - tym razem do 12 października. Zgodnie z przepisami referat podlega podziałowi, jeżeli czas choroby lub planowana nieobecność referenta przekracza 6 miesięcy. Tak też stało się w tym przypadku. Jeszcze w sierpniu w drodze losowania wyłoniono nowego sędziego referenta. Nadal nie wiadomo jednak, kiedy rozpocznie się proces. - Sędzia referentka, której przydzielono sprawę przebywa obecnie na miesięcznym urlopie wypoczynkowym - mówi Małgorzata Stanisławczyk-Karpiel, rzecznik prasowa Sądu Okręgowego w Tarnowie. Po powrocie sędzia będzie potrzebowała czasu na zapoznanie się z obszernymi aktami, jest jednak szansa, że rozprawa ruszy jesienią.

Tarnowska prokuratura oskarża biskupa Andrzeja Jeża o zwłokę w informowaniu organów ścigania o molestowaniu dzieci przez dwóch księży z diecezji tarnowskiej - ks. Stanisława P. i ks. Tomasza K.

Ten pierwszy, który skrzywdził co najmniej 95 chłopców, niestety uniknie odpowiedzialności, bo jego przestępstwa się przedawniły. Mógłby zostać ukarany, gdyby jeszcze w 2002 roku władze kościelne zgłosiły sprawę do prokuratury. Wówczas nie było jednak obowiązku denuncjacji pedofilii; zmieniło się to dopiero w 2017 roku. Co więcej, w 2022 roku Sąd Najwyższy uznał, że odpowiadać karnie mogą również osoby, które nie zawiadomiły organów ścigania o przypadkach pedofilii, jeśli wiedzę o tych czynach miały przed lipcem 2017 roku. O to właśnie oskarżany jest biskup ordynariusz diecezji tarnowskiej. Z kolei o sprawie ks. Tomasza K. podejrzanego o dokonanie przestępstw seksualnych wobec trzech małoletnich, biskup miał wiedzieć od 2018 roku, natomiast zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa kuria złożyła do prokuratury w grudniu 2021 r. W obu tych przypadkach zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa wpłynęło od delegata biskupa tarnowskiego ds. wykorzystywania seksualnego małoletnich ze zwłoką trzech lat.

Zgodnie z prawem, za nieujawnienie przestępstwa pedofilii grozi nawet do 3 lat więzienia.

Agnieszka Cichy / fot. archiwum

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821