Tarnowscy radni zdecydowali ws. wschodniej obwodnicy. Jakub Kwaśny: "Taka decyzja zamyka dla mnie temat"
access_time 2025-09-18 09:07:00
Tarnów nie przystąpi z Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad do wykonania dokumentacji projektowej na budowę wschodniej obwodnicy miasta. Podczas środowej (17 września) sesji radni byli w tej sprawie równo podzieleni.

Zgodnie z przygotowaną kilka lat temu koncepcją, nowa trasa zlokalizowana byłaby na terenie Tarnowa oraz gmin Tarnów i Lisia Góra. Rozpoczynałaby się przy węźle „Tarnów Północ”, na istniejącym rondzie, w ciągu ul. Wilczej i biegła w kierunku wschodnim. Następnie zmieniłaby kierunek na południowy, ominęła las Lipie od strony wschodniej, a dalej przebiegałaby estakadą nad drogą powiatową nr K 1371, linią kolejową nr 91 oraz ul. H. Marusarz w Tarnowie i po stronie zachodniej obok ogródków działkowych. Koniec drogi włączono do istniejącego węzła drogowego „Lwowska” od strony zachodniej. 

Omawiamy wariant posiada decyzję środowiskową, ale będzie ona ważna jeszcze tylko do 2028 roku. Gdyby radni przyjęli uchwałę w sprawie wyrażenia woli przystąpienia przez miasto wspólnie z GDDKiA do wykonania dokumentacji projektowej na budowę obwodnicy, samorząd mógłby starać się o pozyskanie dofinansowania zewnętrznego na realizację robót.

Jak wskazano w uzasadnieniu uchwały, "inwestycja ta przyczyniłaby się nie tylko do wyprowadzenia ruchu tranzytowego poza obszar Tarnowa, ale również do odciążenia układu komunikacyjnego miasta, poprzez znaczące zmniejszenie natężenia ruchu, poprawy bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu drogowego, ograniczenia emisji spalin oraz hałasu, co przełoży się na poprawę jakości życia mieszkańców, zmniejszenia kosztów eksploatacyjnych związanych z bieżącym utrzymaniem dróg lokalnych, które obecnie ulegają przyspieszonej degradacji w wyniku intensywnego ruchu ciężarowego, poprawy dostępności komunikacyjnej regionu, co sprzyjałoby rozwojowi lokalnej przedsiębiorczości i zwiększyło atrakcyjność inwestycyjną terenów przyległych".

Uchwała trafiła pod głosowanie i nie znalazła większości wśród radnych. Poparło ją ośmioro radnych: Grażyna Barwacz (NMT), Agnieszka Danielewicz (KO), Edyta Kowalska (KO), Małgorzata Mękal (KO), Sebastian Stepek (KO), Grzegorz Światłowski (KO, Tadeusz Żak (NMT), Tomasz Żmuda (NMT). Tyle samo radnych ją odrzuciło: Maciej Aleksander (PiS), Mirosław Biedroń (PiS), Józef Gancarz (PiS), Zbigniew Kolak (NMT), Henryk Łabędź (PiS), Sebastian Mucha (PiS), Seweryn Partyński (PiS) i Adam Sajdak (PiS). Od głosu wstrzymało się pięcioro radnych: Ewa Jasiak (KO), Zbigniew Kajpus (KO), Krzysztof Rodak (Tak dla Tarnowa), Piotr Wardzała (KO) i Ryszard Żądło (Tak dla Tarnowa). Jeden radny był nieobecny (Dominik Gondek z NMT), a jeden nie oddał głosu (Stanisław Klimek z PiS). 

- Szanuję decyzję radnych i wiele ich obaw. Taka decyzja zamyka dla mnie temat. Jednocześnie zrobię wszystko, by jak najdłużej tiry uprzykrzające życie kilkunastu tysiącom mieszkańcom Tarnowa nie przeszkadzały. Będziemy przedłużać powrót do tranzytu najdłużej jak to możliwe. Mam nadzieję, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad znajdzie sposób na przeniesienie ruchu tranzytowego z terenu Tarnowa - skomentował prezydent Jakub Kwaśny.

Środowej sesji towarzyszyły protesty mieszkańców Rzędzina i Woli Rzędzińskiej, którzy nie chcą drogi, ponieważ obawiają się zniszczenia środowiska, hałasu, spalin i wywłaszczeń. Decyzję radnych przyjęli z zadowoleniem.

A. Cichy / fot. screen

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821