- To kolejny wyrok korzystny dla mieszkańców i środowiska w jednej z licznych spraw prowadzonych przez Towarzystwo na rzecz Ziemi - cieszą się ekolodzy z Towarzystwa na rzecz Ziemi. - Choć sąd odniósł się bezpośrednio tylko do jednego z zarzutów Towarzystwa, jego decyzja oznacza konieczność ponownego wszczęcia całego postępowania, tym razem w sprawie wydania decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego. Dzięki temu mieszkańcy zyskują realną szansę na obronę swoich podstawowych praw i aktywny udział w procesie decyzyjnym, czego byli pozbawieni w dotychczasowym postępowaniu administracyjnym. 

TnrZ wskazuje, że planowana inwestycja miała powstać zaledwie 30 metrów od osiedla Stalowego, mimo to okoliczni mieszkańcy nie zostali uznani za strony postępowania. Podkreśla też, że zarówno prezydent, jak i Samorządowe Kolegium Odwoławcze nie opublikowali informacji o wydawanej decyzji w Biuletynie Informacji Publicznej. Według nich znacząco ograniczyło to dostęp do wiedzy o planowanym przedsięwzięciu.

- Chodziło niewątpliwie o ukrycie przed społeczeństwem informacji o przeprowadzonym postępowaniu, bo jednocześnie Prezydent Tarnowa opublikował w BIP m.in. informację o tak „kluczowej i zagrażającej środowisku inwestycji” jak budowa zdroju ulicznego - poidełka przy Placu Sobieskiego - twierdzą ekolodzy.

Głównym zarzutem podniesionym przez TnrZ w skardze do sądu był argument, że spalarnia powinna być zakwalifikowana do inwestycji celu publicznego. Wyrok to potwierdził.

„Jeśli (…) na obszarze objętym wnioskiem nie obowiązywał miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, to wnioskodawca zamierzając zrealizować przedmiotowe zamierzenie miał obowiązek wystąpić o wydanie decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego. Dlatego też wydanie decyzji o warunkach zabudowy było wadliwe.” - napisano w uzasadnieniu orzeczenia sądowego.

Wyrok nie jest prawomocny. Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej przekonuje, że nie ma on wpływu na trwający przetarg na budowę spalarni, który ma być rozstrzygnięty jeszcze w tym roku. Przypomnijmy, że najtańsza propozycja wynosi ponad 330 mln zł, najdroższa - ponad 416 mln zł. W budżecie na to zadanie MPEC zaplanował 307,5 mln zł, ale bierze pod uwagę zwiększenie tej kwoty o ponad 20 mln zł. Realizacja inwestycji objęta jest dofinansowaniem z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w wysokości ponad 70 mln zł i preferencyjną pożyczką w kwocie 175 mln zł. 

Spalarnia ma zostać zbudowana obok MPEC na Piaskówce, przy ul. Spokojnej. Ma być nowoczesną i bezpieczną dla zdrowia i środowiska elektrociepłownią, w której produkowane będzie ciepło i energia elektryczna, w całości przeznaczone na potrzeby mieszkańców. Po jej uruchomieniu ponad 30 proc. ciepła docierającego do mieszkań w Tarnowie miałoby powstawać w efekcie spalania odpadów.

Paliwem w spalarni będą produkowane przez mieszkańców Tarnowa, nienadające się do recyklingu, przetworzone odpady komunalne tzw. paliwo pre-RDF. Obecnie odpady pre-RDF są wywożone z Tarnowa i służą jako paliwo m.in. dla cementowni. Za ich utylizację mieszkańcy Tarnowa muszą płacić. W przypadku budowy spalarni w Tarnowie, koszty zagospodarowania odpadów pre-RDF zostaną ustabilizowane. 

MPEC podkreśla, że spalanie odpadów nie będzie wiązało się z żadnymi uciążliwymi zapachami dla mieszkańców. Odpady będą dowożone do spalarni na bieżąco w dni robocze z ul. Komunalnej specjalnie do tego przystosowanymi, szczelnymi samochodami ciężarowymi a następnie trafią do bunkra z podciśnieniem, który zatrzymuje wydobywanie się fetoru.

A. Cichy / fot. wizualizacja MPEC