63-latka z gminy Wojnicz uwierzyła fałszywej policjantce i straciła 38 tys. zł
access_time 2020-09-07 11:08:00
38 tysięcy złotych straciła 63-letnia mieszkanka regionu tarnowskiego, która pomimo licznych apeli i ostrzeżeń dała się podejść telefonicznej oszustce.

Tym razem oszuści upatrzyli sobie gminę Wojnicz i miejscowość Biadoliny Radłowskie. W piątek w godzinach popołudniowych policjanci przyjęli aż 10 zgłoszeń o próbach oszustw na tamtejszych seniorach. - W czasie rozmów telefonicznych kobieta przedstawiała się za policjantkę i proponowała przekazanie pewnej sumy pieniędzy w zamian za uwolnienie z aresztu córki lub syna. Padały kwoty od 40 tysięcy złotych. Zdecydowana większość osób w trakcie rozmowy szybko zorientowała się w próbie oszustwa i przerwała rozmowę. Niestety jedna z kobiet, 63-letnia mieszkanka powiatu straciła 38 tysięcy złotych, które przekazała oszustowi osobiście. Ten podjechał w kilka minut pod dom seniorki i chwilę później odjechał w nieznanym kierunku. Zanim kobieta się zorientowała, że padła ofiarą oszustwa, samochodu już nie było - relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.

Sprawą oszustw zajmują się tarnowscy śledczy. Policja po raz kolejny apeluje o ostrożność i nie przekazywanie pieniędzy obcym osobom. Przypomina też, że policjanci nigdy nie informują o prowadzonych sprawach telefonicznie i nie mają prawa żądać pieniędzy za wykonywane przez siebie czynności. - Pamiętajmy najlepszym sposobem wyjścia z takiej sytuacji, jest odłożenie słuchawki telefonu lub po prostu wciśnięcie przycisku z czerwoną słuchawką - dodaje rzecznik.

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A