W przetargu na zakup energii elektrycznej dla potrzeb Tarnowa wpłynęła tylko jedna oferta od firmy PGE Obrót, dotycząca wyłącznie zasilania oświetlenia ulicznego. Oznaczałaby ona dla miasta pięciokrotny wzrost ceny. Obecnie jest to kwota ok. 4 mln zł, a oferta PGE opiewała na 20 mln 237 tys. zł. Nie wpłynęła natomiast żadna oferta na zasilanie energią elektryczną wszystkich miejskich instytucji - szkół, przedszkoli, urzędów, instytucji kultury, obiektów sportowych itp. W tej sytuacji przetarg został unieważniony i zostanie rozpisany nowy.

Horrendalne ceny prądu sprawiły, że samorząd zaczął szukać sposobów na oszczędzanie energii. W planach jest m.in. częściowe wyłączenie oświetlenia ulicznego. Już teraz wyłączana jest iluminacja wszystkich obiektów w mieście i nocne oświetlenie parków. Zarząd Dróg i Komunikacji opracowuje też plan częściowych wyłączeń ulicznych latarni. W tym celu ma rozmawiać z przedstawicielami Tauronu i Grupy Azoty, do których to firm należy około 9 tysięcy lamp. Jak podkreślają władze miasta, jest to dość skomplikowana logistycznie operacja, bo latarnie można wyłączać określonymi partiami i obszarowo, nie da się np. wyłączyć co drugiej lub co trzeciej. Tego problemu nie ma w przypadku lamp będących własnością miasta (ok. 2700 sztuk), które można w dowolny sposób wyłączać zdalnie.

Na polecenie prezydenta energetyk miejski opracował również rozporządzenie w formie zaleceń dla szefów wszystkich miejskich instytucji, dotyczące ograniczenia zużycia energii w podległych im placówkach. To m.in. ścisłe kontrolowanie poziomu oświetlenia pomieszczeń korytarzy i innych części wspólnych, wyłączenie nocnego oświetlenia wewnętrznego i zewnętrznego, obniżenie temperatury w pomieszczeniach do 18-19 stopni, obniżenie temperatury wody w kranach itp. Do minimum w centrum miasta ograniczone zostaną też wszelkie świąteczne dekoracje świetlne.

- Ceny prądu i innych nośników energii są szaleńczo wysokie, miasta ich nie udźwigną, dlatego, podobnie jak inne samorządy w kraju, domagamy się od rządu podjęcia poważnych i głęboko przemyślanych działań osłonowych i mamy nadzieję, że takowe bardzo szybko zostaną wprowadzone - mówi prezydent Roman Ciepiela. - Stoimy przed bardzo poważnym wyzwaniem, biorąc pod uwagę fakt, że koszty nośników energii drożeją pięcio-sześciokrotnie, a wpływy do budżetu miasta maleją. Przypomnę tylko, że według danych Związku Miast Polskich z 19 września, wskutek polityki podatkowej rządu wpływy z podatku PIT do budżetu Tarnowa zmniejszają się w latach 2019-2023 o ponad 115 milionów złotych - dodaje.

ac / źródło fot. UMT