„Historia jednej zbrodni”. Znakomity dokument o mordzie na rodzinie Ulmów od piątku w tarnowskim kinie "Marzenie"
access_time 2023-06-06 12:33:00
Od 9 czerwca w kinach można oglądać film dokumentalny „Historia jednej zbrodni” Mariusza Pilisa, opowiadający o rodzinie Ulmów: Józefie i Wiktorii oraz ich siedmiorgu dzieci, którzy poświęcili swoje życie, próbując ratować dwie żydowskie rodziny. Niewyobrażalna zbrodnia, której 24 marca 1944 roku dokonali Niemcy, mordując z zimną krwią także malutkie dzieci Ulmów, jest dla reżysera punktem wyjścia do śledztwa w tej sprawie, a jego wyniki są szokujące.

Reżyser dotarł do niepublikowanych wcześniej materiałów, przeprowadził szereg rozmów i podążył powojennym tropem odpowiedzialnych za ten okrutny mord. Jak się okazało, sprawcy zbrodni nie ponieśli za nią kary, a żandarm, który wydał wyrok na Ulmów i przeprowadził ich egzekucję, przez lata cieszył się szacunkiem i uznaniem w Niemczech.

- Muszę powiedzieć, że długo dojrzewałem przez wszystkie lata, spotykając się z różnymi ludźmi i przecierałem nieraz oczy ze zdziwienia, widząc, że pamięć niemiecka jest tak daleka od naszej i mam wrażenie, że się z nami nie przecina. Więc z jednej strony zaskoczenie, z drugiej trochę taka sytuacja, w której ujawniają się emocje, bo chciałoby się porozmawiać o rzeczach, o których długo nie dawało się rozmawiać. Tymczasem widzimy, że nie mamy partnerów do tej rozmowy, nie mamy z kim usiąść przy stole i rozmawiać. Tak to niestety wygląda na poziomie tej podstawowej niemieckiej percepcji. W mojej ocenie, oni mają wypartą pamięć - mówi Mariusz Pilis.  

- Zaskoczyła mnie na pewno niewiedza Niemców i to, że bardzo lekko podchodzą do tych spraw. My jako naród, jako Polska dla nich nie funkcjonujemy. Dla nich zbrodni drugiej wojny światowej nie ma i nie było. Stąd zapewne rodzą się opory przy różnego rodzaju dyskusjach, także tych, które dotyczą reparacji wojennych. Oni nie wiedzą nic i dlatego politykom jest łatwo wzbudzać emocje. Najłatwiej przecież jest budzić emocje wtedy, kiedy ludzie nie mają wiedzy - powiedział reżyser.

Film powstał m.in. dzięki finansowemu wsparciu, jakiego udzielili: KGHM Polska Miedź S.A., Fundacja Kasy Stefczyka, PKO Bank Polski, Totalizator Sportowy i Lasy Państwowe.

„Historię jednej zbrodni” można oglądać w tarnowskim kinie "Marzenie" od 9 czerwca. Bilety w cenie: 17,99 zł (normalny) i 15,99 zł (ulgowy), są już w sprzedaży.

ac / na zdj. Rodzina Ulmów ze zbiorów Mateusza Szpytmy, fot. źródło IPN

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821